Zastanawiasz się, co zobaczyć w Indonezji? Super! Mam dla Ciebie gotowy plan podróży na 3 tygodnie, który naprawdę działa. Sprawdziłam go osobiście, więc nie jest to kolejny teoretyczny przewodnik z internetu.
I powiem Ci szczerze – to był jeden z najlepszych wyjazdów w moim życiu!
Jak można nie pokochać Indonezji? Tysiące wysp, a każda ma coś wyjątkowego do zaoferowania. Są tam plaże, o których marzyłaś, świątynie pełne historii i wulkany, które zapierają dech w piersiach.
No i jedzenie! Matko, jakie pyszne! Przysięgam, że to jedne z najlepszych smaków, jakie w życiu próbowałam. A ludzie? Tak serdeczni, że będziesz czuć się jak w domu od pierwszego dnia.
Bez różnicy, czy wybierzesz mniej obleganą przez turystów Jawę, czy popularne Bali – zakochasz się w tym miejscu tak samo jak ja!
No dobra, bierzmy się do rzeczy. Zaparz sobie kawę (najlepiej jawajską!) i lecimy z planem!

Dzień 1: Co zobaczyć w Indonezji?Lądowanie na Bali
Przygodę zaczynasz od lądowania w Denpasar na Bali. To największe lotnisko w okolicy i idealny punkt startowy.
Po długim locie z Polski pierwszy dzień poświęć na ogarnięcie się i aklimatyzację. Serio, różnica czasu i upał potrafią dać w kość! Nie planuj na pierwszy dzień zwiedzania – lepiej odpocząć.
Najlepiej zatrzymać się gdzieś w Kuta lub Seminyak. Hotele są tam wygodne, a plaża na wyciągnięcie ręki. Super baza wypadowa do zwiedzania wyspy.

Gdzie spać?
Polecam hotel Sovereign Bali niedaleko lotniska. Nowoczesny, wygodny, z nutką lokalnego stylu. Idealny na pierwszą noc po długim locie.
Dzień 2: Jedziemy na Jawę – Yogyakarta
Drugiego dnia czeka Cię przelot na Jawę, do Yogyakarty. To kulturalne serce wyspy i świetna baza do zwiedzania tutejszych atrakcji.
Po zameldowaniu w hotelu koniecznie przejdź się słynną ulicą Malioboro – handlowym centrum miasta. Będziesz w szoku, ile tam się dzieje! Stoiska z jedzeniem, rękodzieło, uliczni artyści – pełen wypas!
Spróbuj tutejszych przysmaków: gudeg (słodkawo-pikantne danie z jackfruita) i bakpia (takie nadziewane ciasteczka). Palce lizać!
Wieczorem wpadnij do jednej z lokalnych knajpek. Jawajskie jedzenie przy dźwiękach tradycyjnej muzyki gamelan – czego chcieć więcej?

Gdzie spać w Yogyakarcie?
Polecam Jogja Village. Fajny hotel w jawajskim stylu, z basenem i dobrą obsługą. W pobliżu pełno knajpek, a do głównych atrakcji łatwo dojechać taksówką lub skuterem.
Praktyczne info
- Lot z Bali do Yogyakarty trwa tylko 1,5 godziny i kosztuje około 200-330 zł. Całkiem znośnie!
Dzień 3: Świątynie Prambanan
No, teraz zaczyna się prawdziwe zwiedzanie! Trzeciego dnia koniecznie zahacz o Prambanan – największy kompleks hinduistycznych świątyń w całej Indonezji.
To miejsce dosłownie zapiera dech. Ponad 200 świątyń, a najwyższa z nich sięga aż 47 metrów! Robi wrażenie, prawda? Kompleks powstał w IX wieku i jest poświęcony trzem najważniejszym bóstwom hinduizmu.
W samym sercu stoją trzy główne świątynie, otoczone dziesiątkami mniejszych budowli. Koniecznie rzuć okiem na płaskorzeźby – przedstawiają fragmenty starożytnych eposów hinduistycznych. Te detale to istne arcydzieło!

Praktyczne info
- Świątynie są otwarte codziennie od 6:30 do 17:00. Bilet kosztuje około 95 zł (400 tyś. rupii) dla obcokrajowców.
- Warto wziąć przewodnika (około 35 zł / 150 tyś. rupii za godzinę) – dzięki niemu dowiesz się znacznie więcej.
- Na zwiedzanie całości daj sobie minimum 3-4 godziny. I weź wygodne buty, czapkę i krem z filtrem – cienia tam niewiele, a słońce praży!
Dzień 4: Co zobaczyć w Indonezji? Wschód słońca nad Borobudur
Dzień czwarty to wczesna pobudka – i to bardzo wczesna! Wstań o 3:30, żeby zdążyć na spektakularny wschód słońca nad Borobudur – największą buddyjską świątynią na świecie.
Serio, nie ma lepszego widoku! Kiedy pierwsze promienie słońca oświetlają potężne kamienne stupy, a mgła powoli unosi się znad okolicznych pól ryżowych… Coś niesamowitego! Miałam łzy w oczach, tak mnie to urzekło.
Ta świątynia to prawdziwe dzieło sztuki – 9 poziomów symbolizujących buddyjską kosmologię, ponad 2600 płaskorzeźb i 504 posągi Buddy.
Kiedy pomyślisz, że zbudowano ją w VIII wieku, bez maszyn i nowoczesnej technologii – głowa mała!
Po powrocie do Yogyakarty odpocznij w hotelu albo przejdź się po mieście, żeby przetrawić te wszystkie wrażenia.

Praktyczne info
- Bilety na wschód słońca kosztują około 120 zł (500 tyś. rupii) i warto kupić je wcześniej.
- Na miejscu możesz wynająć przewodnika, który opowie Ci więcej o tym fascynującym miejscu.
Dzień 5: Yogyakarta
Piątego dnia dalej zwiedzasz Yogyakartę. Zacznij od Pałacu Kraton – siedziby sułtana. Ten pałac z XVIII wieku to świetny przykład tradycyjnej jawajskiej architektury.
To nie tylko siedziba władcy, ale też centrum jawajskiej kultury. Podczas zwiedzania możesz trafić na tradycyjny pokaz tańca – pytaj o występy na miejscu, bo program się zmienia.
Po pałacu zajrzyj do Muzeum Batiku. Poznasz tam historię i proces tworzenia batiku – tradycyjnej metody barwienia tkanin. Możesz nawet wziąć udział w warsztatach i zrobić własny kawałek batiku – super pamiątka!
Kolejny punkt to Taman Sari – Pałac Wodny, gdzie kiedyś relaksował się sułtan. Fajnie jest pospacerować po basenach, ogrodach i podziemnych korytarzach.
Na koniec dnia zajrzyj do wioski Kotagede, słynącej z produkcji sreber. Trudno było się powstrzymać przed zakupami – te wyroby są przepiękne!

Praktyczne info
- Pałac Kraton jest otwarty od 8:30 do 14:00, wstęp kosztuje tylko około 4 zł (15 tyś. rupii).
- Warsztaty batiku to wydatek rzędu 15 zł (50 tyś. rupii) za osobę.
Dzień 6: Yogyakarta – wodospad i teatr cieni
Szóstego dnia wybierz się na wycieczkę do wodospadu Taman Sewa niedaleko Yogyakarty. Możesz tam odpocząć wśród zieleni i ochłodzić się w krystalicznie czystej wodzie.
Już sam spacer przez dżunglę do wodospadu jest fajny – zobaczysz egzotyczne rośliny i posłuchasz śpiewu ptaków.
Wieczorem koniecznie idź na przedstawienie tradycyjnego jawajskiego teatru cieni wayang kulit. To jedna z najstarszych form opowiadania historii na świecie.
Lalkarze poruszają skórzanymi lalkami za białym ekranem, tworząc cienie i opowiadając stare historie. Magiczne przeżycie!

Gdzie zjeść w Yogyakarcie?
Koniecznie wpadnij do Gudeg Yu Djum na lokalne specjały. Spróbuj gudeg – to młode owoce chlebowca gotowane w mleku kokosowym i przyprawach.
Dla fanów międzynarodowej kuchni polecam Via Via Restaurant.
Dzień 7: W drodze na wulkan Bromo
Siódmego dnia czeka Cię długa podróż z Yogyakarty na wschód Jawy, do regionu wulkanicznego Bromo. Droga zajęła mi prawie 8 godzin!
Krajobraz zmienia się jak w kalejdoskopie – najpierw gęsto zaludnione przedmieścia, potem soczysto-zielone pola ryżowe, a na końcu surowe, wulkaniczne tereny. Co za różnorodność!
Po dotarciu na miejsce zatrzymaj się w hotelu blisko wulkanu, żeby przygotować się do wczesnej pobudki następnego dnia.
Wieczór spędź odpoczywając i patrząc w gwiazdy – z dala od miejskich świateł widok jest oszałamiający!

Gdzie spać przy Bromo?
Polecam Cafe Lava Hostel. Prosty, ale wygodny hostel z niesamowitym widokiem na kalderę Bromo. Świetna lokalizacja do porannych wycieczek, a obsługa pomoże Ci ze wszystkim.
Dzień 8: Co zobaczyć w Indonezji? Wschód słońca nad Bromo
Ósmego dnia musisz przygotować się na naprawdę wczesną pobudkę. Wstałam o 3:30, żeby zdążyć na punkt widokowy przed wschodem.
Jazda jeepem w ciemnościach po wyboistych drogach była… ekscytująca, delikatnie mówiąc. Trzymałam się kurczowo siedzeń, modląc się, żeby nie wylecieć za burtę!
Ale, o matko, było warto! Widok wulkanów Bromo, Batok i Semeru wyłaniających się z morza mgły to coś, co zostanie ze mną na zawsze. Robiłam zdjęcia jak szalona, choć żadne nie oddaje w pełni tego, co widziałam.

Po wschodzie słońca zjedź na kalderę Bromo. Przejdź się pieszo przez Morze Piasku do samego krateru wulkanu. Możesz wejść po schodach na krawędź krateru i zajrzeć do środka – super przeżycie!
Popołudnie spędź na spacerze po okolicach Parku Narodowego Bromo–Tengger–Semeru. Znajdziesz tam różne krajobrazy – od wulkanicznych pustyń po zielone lasy.
Ten region zamieszkuje plemię Tengger – jedna z niewielu hinduistycznych społeczności na Jawie, która przez wieki zachowała swoje tradycje i wierzenia.
Wieczorem przygotuj się do nocnej wyprawy na wulkan Ijen, żeby zobaczyć słynny niebieski ogień.

Praktyczne info
- Wycieczki na wschód słońca najlepiej rezerwować wcześniej. Kosztują około 80-130 zł (350-600 tyś. rupii) za osobę.
- Weź ciepłe ciuchy – przed wschodem temperatura może spaść nawet do 5°C!
Dzień 9: Ijen, powrót na Bali i Lovina
Dziewiątego dnia czeka Cię kolejna nocna ekspedycja – tym razem na wulkan Ijen, gdzie zobaczysz słynny „niebieski ogień„.
To naturalne zjawisko, wywołane spalaniem się siarki, widoczne tylko w nocy. Tworzy magiczny, nierealny krajobraz.
O świcie będziesz podziwiać turkusowe jezioro kraterowe Ijen – największe kwaśne jezioro na świecie. Jego wody zawierają kwas siarkowy.
Widok wschodzącego słońca odbijającego się w turkusowej wodzie jest po prostu nie z tej ziemi!
Po zejściu z wulkanu jedziesz do portu Ketapang, skąd przeprawisz się promem z powrotem na Bali, do portu Gilimanuk. Przeprawa trwa około 45 minut.
Stamtąd pojedź do Loviny – nadmorskiego kurortu z czarnymi, wulkanicznymi plażami i luźną atmosferą. Po intensywnych dniach spędzonych na wulkanach, przyda Ci się trochę plażowania!

Praktyczne info
- Wycieczka na wulkan Ijen kosztuje około 140-210 zł (600-900 tyś. rupii) za osobę i zazwyczaj zaczyna się około północy.
- Polecam wynająć lokalnego przewodnika i specjalną maskę gazową ze względu na opary siarki.
- Prom kursuje co 30 minut, a bilet kosztuje tylko około 2,5 zł (10,6 tyś. rupii). Transfer z portu do Loviny zajmie Ci około 2-3 godzin.
Dzień 10: Ulun Danu Beratan i pola ryżowe Jatiluwih
Dziesiątego dnia ruszaj do świątyni Ulun Danu Beratan, malowniczo ulokowanej nad jeziorem Bratan. To jedno z tych miejsc, które na zdjęciach wyglądają jak z bajki – ale na żywo robi jeszcze większe wrażenie.
Świątynia, wzniesiona w XVII wieku, jest poświęcona bogini wód Dewi Danu.
Rozrzucone na niewielkich wysepkach budowle sprawiają wrażenie dryfujących po tafli jeziora, zwłaszcza gdy poziom wody się podnosi. Efekt? Absolutna magia!
Następny przystanek: tarasy ryżowe Jatiluwih, wpisane na listę UNESCO.
To prawdziwy spektakl natury – soczyście zielone pola ryżowe falują po horyzont, układając się w idealne kaskady.
Na miejscu warto zgłębić tajniki systemu subak – genialnego sposobu nawadniania pól, który Balijczycy stosują od ponad tysiąca lat. To nie tylko mistrzostwo inżynieryjne, ale też ważny element lokalnej tradycji i wierzeń.
Po dniu pełnym wrażeń udaj się do Ubud, gdzie zostaniesz na kilka dni.

Praktyczne info
- Wstęp do świątyni Ulun Danu Beratan kosztuje około 18 zł (75 tyś. rupii), a na pola ryżowe Jatiluwih około 12 zł (50 tyś. rupii).
Dzień 11: Co zobaczyć w Indonezji? Ubud
Jedenastego dnia czas na zwiedzanie Ubud. Ten urokliwy region położony w centrum wyspy słynie z tradycyjnej sztuki, rzemiosła i… jogi.
Tak, to to samo miejsce, które Julia Roberts odwiedziła w „Jedz, módl się, kochaj„.
Rozpocznij dzień od wizyty w Świątyni Tirta Empul, słynącej ze świętych źródeł. To miejsce, powstałe w 962 roku, jest poświęcone bogu Wisznu.
Woda wypływa tu z 30 fontann, a Balijczycy odprawiają rytuał oczyszczenia melukat, przechodząc od jednej do drugiej. Możesz to obserwować lub nawet doświadczyć na własnej skórze.

Potem ruszaj do Małpiego Lasu, gdzie żyje ponad 700 makaków.
Jeden z nich próbował ukraść mi okulary prosto z twarzy, a drugi wyjął butelkę wody z bocznej kieszeni plecaka – bez żadnego szarpania! Sprytne bestie.
Po południu wybierz się na spokojny spacer po centrum Ubud.
Wpadnij do lokalnych galerii sztuki, sklepów z rękodziełem i na tętniący życiem targ. To idealne miejsce, by kupić oryginalne pamiątki – od przypraw po piękne tekstylia.
Wieczorem czas na coś wyjątkowego – pokaz tradycyjnego tańca balijskiego. To istotna część lokalnej kultury i duchowości.
Najpopularniejsze przedstawienia to Legong i Barong – obie wersje hipnotyzują ruchem, muzyką i kolorami. Idealne zakończenie dnia w Ubud!

Gdzie spać w Ubud?
Polecam Ketut’s Place. To niedrogi hotel położony w tropikalnym lesie nad rzeką, z fajnymi domkami i basenem. Miejsce jest ciche i blisko natury, ale jednocześnie blisko centrum Ubud.
Praktyczne info
- Wstęp do Tirta Empul kosztuje około 18 zł (75 tyś. rupii) za osobę. Pamiętaj o odpowiednim stroju – trzeba mieć zakryte ramiona i nogi, na miejscu można wypożyczyć sarong.
- Wstęp do Małpiego Lasu w tygodniu to około 25 zł (100 tyś. rupii), a w weekend trochę drożej – około 28 zł (120 tyś. rupii) dla dorosłych.




Dzień 12: Relaks w Ubud
Dwunastego dnia postaw na totalny reset i odprężenie w Ubud – miejscu, które słynie z holistycznego podejścia do zdrowia i życia w harmonii.
Zacznij dzień od porannej jogi w jednym z wielu klimatycznych studiów. Bez względu na poziom zaawansowania, praktyka w otoczeniu tropikalnej zieleni to czysta magia.
Po jodze czas na błogi relaks w spa. Tradycyjny balijski masaż to coś więcej niż zwykły zabieg – łączy akupresurę, aromaterapię, refleksologię i elementy jogi. Gwarantowane głębokie odprężenie i regeneracja!
Popołudnie spędź w Muzeum Puri Lukisan – to najstarsze muzeum sztuki balijskiej w Ubud. Znajdziesz tu kolekcję tradycyjnych i współczesnych dzieł – od misternie zdobionych rzeźb po hipnotyzujące obrazy.
Wieczorem wybierz się na spacer ścieżką Campuhan. To łatwy szlak, ale widoki są spektakularne – zielone doliny, malownicze pola ryżowe i ten wyjątkowy, spokojny klimat Ubud. Idealne zakończenie dnia!

Gdzie zjeść w Ubud?
Koniecznie odwiedź Moksę – to jedno z moich kulinarnych objawień! Menu bazuje na świeżych warzywach z ogródka, a każdy kęs to czysta poezja.
Fanom tradycyjnej kuchni polecam Puspa’s Warung – autentyczne balijskie dania w dobrych cenach. Na deser zajrzyj do Room4Dessert na niesamowite słodkości.
Praktyczne info
- Wejście do Muzeum Puri Lukisan kosztuje około 22 zł (95 tyś. rupii) za osobę.
Dzień 13: Co zobaczyć w Indonezji? Tegalalang i Kintamani
Trzynastego dnia z samego rana ruszaj do tarasów ryżowych Tegalalang, oddalonych o jakieś 20 minut jazdy od Ubud.
To jedno z tych miejsc na Bali, które wygląda jak pocztówka – soczyście zielone tarasy wcinające się w pagórkowaty krajobraz.
Spaceruj między tarasami, cykaj zdjęcia i zobacz na własne oczy, jak działa tradycyjny system uprawy ryżu.
Jeśli masz ochotę, skorzystaj z jednej z popularnych huśtawek albo wskocz do „gniazda” – to miejsca stworzone z myślą o epickich fotkach!

Kolejny przystanek to Kintamani, górski region na północny zachód od Ubud. Słynie z majestatycznego wulkanu Mount Batur i jeziora o tej samej nazwie.
Na miejscu koniecznie zjedz coś w restauracji z panoramicznym widokiem. Górujący nad krajobrazem wulkan (1717 m n.p.m.) i ogromna kaldera z jeziorem robią niesamowite wrażenie.
Popołudnie spędź na totalnym relaksie w gorących źródłach Toya Devasya nad jeziorem Batur. Ciepła woda, widok na wulkan i nic więcej do szczęścia nie trzeba.
Wieczorem przygotuj się na trekking na wulkan Batur, żeby o świcie zobaczyć niezapomniany wschód słońca. Spakuj ciepłe ubrania, wygodne buty, latarkę, wodę i przekąski – poranek zapowiada się epicko!

Praktyczne info
- Wstęp na tarasy ryżowe Tegalalang kosztuje około 6 zł (25 tyś. rupii), plus ewentualne datki dla miejscowych rolników.
- Huśtawki i „gniazda” kosztują dodatkowo, zazwyczaj 45-70 zł (200-300 tyś. rupii).
- Wstęp do gorących źródeł Toya Devasya to około 70 zł (300 tyś. rupii) za osobę.
Dzień 14: Wschód słońca na wulkanie Batur i Pura Besakih
Czternastego dnia czeka Cię emocjonujący trekking na wulkan Mount Batur. Wyprawa zaczyna się bardzo wcześnie (około drugiej w nocy), żeby zdążyć na szczyt przed wschodem słońca.
Wejście trwa jakieś dwie godziny i jest do ogarnięcia nawet bez super kondycji. A nagroda? Nie z tej ziemi!
Słońce wynurzające się zza horyzontu, złociste promienie odbijające się w jeziorze Batur i morze chmur pod stopami – jakbyś właśnie trafiła do innego świata. To bez wątpienia jedno z moich ulubionych przeżyć na Bali!

Po zejściu i krótkim odpoczynku ruszaj do Pura Besakih – największej i najświętszej świątyni na Bali.
To prawdziwy gigant! Rozłożona na zboczach wulkanu Agung, liczy sobie ponad 1000 lat i do dziś jest duchowym centrum wyspy.
Po zwiedzeniu Pura Besakih jedź do portu Padang Bai. Stamtąd wskakujesz na szybki prom i płyniesz na Gili Trawangan – maleńką wyspę, gdzie królują rowery, konie i boski klimat slow life.
Po zameldowaniu w hotelu znajdź sobie chill spot na plaży i delektuj się zachodem słońca nad oceanem.

Praktyczne info
- Trekking na Mount Batur kosztuje około 100-130 zł (450-550 tyś. rupii) za osobę, zależnie od organizatora. Zazwyczaj cena obejmuje transport, przewodnika i śniadanie na szczycie.
- Wstęp do Pura Besakih kosztuje około 35 zł (150 tyś. rupii) za osobę. Pamiętaj o odpowiednim stroju – na miejscu można wypożyczyć sarong.
- Szybki prom z Padang Bai na Gili Trawangan kosztuje około 90-130 zł za osobę w jedną stronę. Podróż trwa około 1,5-2 godzin.
Dzień 15-17: Co zobaczyć w Indonezji? Gili Trawangan
Kolejne trzy dni spędź na Gili Trawangan, ciesząc się absolutnym relaksem.
Ta mała wysepka to kwintesencja tropikalnego raju – biały piasek, turkusowa woda i zero samochodów (transport odbywa się końmi lub rowerami).
Wyspa to raj dla nurków i miłośników snorkelingu – możesz pływać z żółwiami morskimi i podziwiać kolorowe rafy koralowe.
Wypożycz rower i objedź całą wyspę (zajmie Ci to tylko jakieś 2 godziny) albo wybierz się na konną przejażdżkę wzdłuż plaży o zachodzie słońca.
Wieczorami Gili Trawangan zamienia się w imprezową mekkę. Knajpki na plaży serwują drinki w kokosach, rozstawiają leżaki i puszczają przyjemną muzykę. Jest wesoło, ale nie zbyt głośno – idealna równowaga.

Gdzie spać na Gili Trawangan?
Polecam PinkCoco Gili Trawangan. To stylowy obiekt w tropikalnym ogrodzie z basenem, kilka kroków od plaży. Idealne miejsce na epickie zachody słońca!
Dzień 18: Powrót na Bali – Jimbaran
Osiemnastego dnia wróć promem na Bali, do portu Serangan, a stamtąd pojedź do Jimbaran, znanego z pięknej plaży i najlepszych owoców morza na wyspie.
Po zameldowaniu się w hotelu od razu wybierz się na plażę. Wynajmij leżak pod palmami, złap trochę słońca albo zanurz się w ciepłej wodzie.
Nic nie przebije widoku miejscowych rybaków wracających z połowów na tradycyjnych balijskich łodziach!

Gdy zacznie zachodzić słońce, wybierz jedną z restauracji przy plaży.
Usiądź na stoliku na piasku i zamów świeże owoce morza, grillowane po balijsku – krewetki, ryby, kalmary i homary, podane z ryżem i ostrym sosem sambal.
To absolutnie jeden z najlepszych posiłków, jakie miałam okazję zjeść w Indonezji!
Delektując się kolacją, poczekaj na spektakularny zachód słońca.
Gdy niebo mieni się złotem, pomarańczami i czerwienią, a słońce zanurza się w Oceanie Indyjskim, zrozumiesz, dlaczego Jimbaran to jedno z najbardziej romantycznych miejsc na Bali.

Praktyczne info
- Prom z Gili Trawangan do portu Serangan kosztuje około 180 zł za osobę i trwa około 3,5 godzin.
- Transport z portu do Jimbaran to wydatek rzędu 30-40 zł (130-170 tyś. rupii) taksówką.
- Kolacja z owocami morza na plaży Jimbaran kosztuje około 60-100 zł (250-430 tyś. rupii) za osobę, zależnie od restauracji i wybranych dań.
Gdzie zjeść w Jimbaran?
Koniecznie spróbuj świeżych owoców morza w jednej z restauracji na plaży. Polecam Menega Cafe – mają jedne z najlepszych grillowanych ryb i owoców morza na wyspie.
A jeśli szukasz czegoś bardziej eleganckiego, to Cuca Restaurant będzie strzałem w dziesiątkę – kreatywna kuchnia z lokalnymi składnikami.
Dzień 19: Południowe plaże Bali – Nusa Dua i Uluwatu
Dziewiętnastego dnia wypożycz skuter i pojedź zwiedzać południowe Bali, zaczynając od ekskluzywnego regionu Nusa Dua.
Plaże w Nusa Dua są jak z folderów reklamowych – idealnie biały piasek, krystaliczna woda i palmy pochylające się nad brzegiem.
Po południu wybierz się do świątyni Uluwatu położonej na 70-metrowym klifie. Widoki są tak spektakularne, że trudno skupić się na zwiedzaniu!
Koniecznie zostań w Uluwatu na zachód słońca i przedstawienie tańca Kecak.
To hipnotyzujący występ, podczas którego kilkudziesięciu mężczyzn siedzi w kręgu i wydaje rytmiczne dźwięki „czak-czak-czak”, tworząc tło muzyczne dla tancerzy odgrywających sceny z eposu Ramayana.
Z klifem i zachodzącym słońcem w tle – po prostu magia!

Gdzie spać?
Polecam Le Yanandra Bali Resort – białe bungalowy, palmy i basen, do którego wskoczysz po dniu na plaży. Spokojnie, klimatycznie i tylko rzut beretem od plażī Balangan!
Praktyczne info
- Wstęp do świątyni Uluwatu kosztuje około 12 zł (50 tyś. rupii) za osobę. Bilet na pokaz tańca Kecak kosztuje około 23 zł (100 tyś. rupii).
- Pamiętaj o odpowiednim stroju do świątyni – trzeba mieć zakryte ramiona i nogi, na miejscu można wypożyczyć sarong.
- I uważaj na małpy w Uluwatu – są sprytne i kradną wszystko, co się da! Schowaj okulary, telefony i biżuterię!
Dzień 20: Plaże Padang Padang i Bingin
Dwudziestego dnia kontynuuj swoją przygodę z południowymi plażami Bali, odwiedzając dwie ukryte perełki – Padang Padang i Bingin Beach. Są mniej znane niż inne plaże Bali, ale wierz mi, warto je zobaczyć!
Rozpocznij dzień wczesnym rankiem na plaży Padang Padang, znanej z filmu „Jedz, módl się, kochaj” z Julią Roberts. To niewielka, ale urocza zatoka otoczona spektakularnymi skałami.
Żeby dostać się na plażę, musisz przejść przez wąskie przejście w skale – to dodaje miejscu wyjątkowego charakteru!

Po lunchu w jednej z nadmorskich knajpek, przenieś się na Bingin Beach – kolejną ukrytą perełkę, do której dotrzesz schodząc stromymi schodami w dół klifu. Trud zejścia wynagrodzi Ci widok na idealnie białą plażę z miękkimi falami.
Spędź popołudnie pływając w krystalicznie czystej wodzie albo obserwując doświadczonych surferów mierzących się z falami – to naprawdę fajne widowisko!
Na zakończenie dnia i swojej balijskiej przygody, wróć do Uluwatu na jeszcze jeden magiczny zachód słońca.
Tym razem wybierz jedną z modnych restauracji położonych na klifie, takich jak Single Fin czy OMNIA Dayclub.
Popijając drinka i jedząc pyszną kolację, obserwuj, jak słońce zanurza się w wodach Oceanu Indyjskiego. Ten widok zostanie w Twojej pamięci na zawsze!

Praktyczne info
- Wstęp na plażę Padang Padang kosztuje około 2,5 zł (10 tyś. rupii).
- Zejście na Bingin Beach jest dość strome – weź wygodne buty!
- Kolacja w modnej restauracji z widokiem na zachód słońca w Uluwatu to wydatek od 80 zł wzwyż za osobę.
Dzień 21: Powrót do domu
Ostatniego dnia przyszła pora na pożegnanie się z tropikalnym rajem. Spakuj walizki i ruszaj na lotnisko w Denpasar, żeby wrócić do domu z głową pełną niesamowitych wspomnień z Indonezji!
Przydatne wskazówki
Jak się dostać do Indonezji?
No niestety, bezpośrednich lotów z Polski na Bali nie ma. Większość lotów ma przesiadki, najczęściej przez Doha, Dubaj, Singapur albo Kuala Lumpur.
Cała podróż trwa od 17 do 25 godzin, w zależności od tego, jak długą masz przesiadkę. Ceny zaczynają się od około 3300 zł za bilet w obie strony.
Ja leciałam przez Doha z Qatar Airways i było całkiem znośnie. Miałam 3 godziny przerwy, więc zdążyłam się rozprostować, zjeść coś konkretnego i odpocząć przed dalszą podróżą.

Kiedy jechać do Indonezji?
Najlepszy czas to maj-wrzesień (pora sucha). Ja byłam w czerwcu i złapałam może 2 krótkie deszcze przez całe 3 tygodnie!
Od października do kwietnia trwa pora deszczowa – leje prawie codziennie, często gwałtownie. Utrudnia to zwiedzanie i niektóre drogi mogą być nieprzejezdne.
Czerwiec i lipiec to najsuchsze miesiące, ale również najbardziej zatłoczone. Jeśli więc zależy Ci na dobrej pogodzie i chcesz uniknąć tłumów, najlepiej wybierz się do Indonezji w maju lub wrześniu.

Jak poruszać się po Indonezji?
Przemieszczanie się po tym ogromnym kraju wymaga strategii:
- Między wyspami: najlepiej lataj! Loty krajowe są tanie (200-400 zł) i oszczędzają mnóstwo czasu. Promy też działają, ale są wolniejsze i czasem odwołują je przy złej pogodzie.
- Na Bali: wynajmij skuter (15-25 zł/dzień) albo samochód z kierowcą (150-200 zł/dzień). Jeśli nie masz doświadczenia w jeździe skuterem w Azji, bardzo polecam opcję z kierowcą. Ci ludzie są mistrzami w nawigowaniu chaosu drogowego!
- Na Jawie: tutaj najlepiej korzystać z kierowcy lub zorganizowanych wycieczek. Odległości są spore, a drogi bywają kiepskie.
Ja miałam wspaniałego kierowcę, który woził mnie po Bali przez tydzień.
Nie tylko świetnie prowadził, ale też opowiadał ciekawe historie o lokalnej kulturze i pokazywał miejsca, których nie ma w przewodnikach.

Kalkulator Kosztów Podrózy
Pobierz teraz mój darmowy Kalkulator Kosztów Podrózy i zaplanuj swoje wakacje bez stresu zwiazanego z nadmiernymi wydatkami!
Co zobaczyć w Indonezji? Końcowe przemyślenia
Indonezja nauczyła mnie, że świat jest znacznie bardziej różnorodny, niż mogłam sobie wyobrazić. Każda wyspa ma inną kulturę, język, kuchnię… To jak podróżowanie po kilku krajach naraz!
Najbardziej cenię sobie rozmowy z lokalnymi mieszkańcami. Ich pogodne podejście do życia, mimo często skromnych warunków, dało mi nową perspektywę.
Gdy wracam myślami do tych rozmów przy herbacie na tarasie ryżowym czy pod palmą na plaży, od razu robi mi się cieplej na sercu.
No i to jedzenie! Do dziś próbuję odtworzyć smak nasi goreng czy satay w mojej kuchni, ale jakoś nigdy nie smakuje tak samo. Chyba brakuje tego specjalnego składnika – indonezyjskiego słońca i uśmiechów kucharzy.
Jeśli zastanawiasz się, czy warto polecieć do Indonezji – moja odpowiedź brzmi: absolutnie tak! To podróż, która zmienia perspektywę i zostaje w sercu na zawsze.

PS: Jeśli mój plan podróży po Indonezji okaże się pomocny, będę wdzięczna, jeśli podzielisz się nim ze swoimi znajomymi!
Zapisz pina!
Więcej artykułów, które mogą Cię zainteresować:
- Wulkan Bromo: Przewodnik po Najpiękniejszym Miejscu Indonezji
- Co Robić w Ubud na Bali? 14 Inspirujących Pomysłów
- Gdzie Zjeść w Ubud? Top 8 Restauracji, Które Musisz Odwiedzić!
- Yogyakarta: Co Zobaczyć w Jeden Dzień? Oto Najlepsze Atrakcje
- Przewodnik po Gili Trawangan: Najlepsze Atrakcje i Restauracje
Ten artykuł zawiera linki partnerskie. Jeśli dokonasz rezerwacji za pośrednictwem tych linków, mogę otrzymać prowizję, która wspiera ten blog. Możesz mieć pewność, że moje rekomendacje opierają się na uczciwych ocenach i że korzystanie z tych linków nie ma wpływu na ceny. Dziękuję za Twoje wsparcie!