Co Zobaczyć w Arizonie w 7 dni? Mój Sprawdzony Plan Zwiedzania

Zastanawiasz się, co zobaczyć w Arizonie? Dobrze trafiłaś – przygotowałam dla Ciebie plan na tydzień pełen magii pustyni, kolorów skał i momentów, które zostają w sercu na długo.

Arizona to miks wszystkiego, co kocham: od szlaków wśród kaktusów, przez dzikie kaniony, aż po urocze miasteczka z duszą. Tu naprawdę nie da się nudzić.

Pamiętam swój pierwszy zachód słońca nad Grand Canyonem – siedziałam na krawędzi, skały zmieniały kolor co minutę, a ja czułam, że właśnie tu chcę wracać. I wracam. Często.

Ten plan to nie teoria – sprawdziłam wszystko na własnej skórze, podróżując kamperem, zbierając zachwyty i ulubione miejsca. Było… no po prostu wow.

Arizona tak bardzo mnie oczarowała, że rok temu przeprowadziliśmy się tu z Oregonu. Serio – to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.

A teraz? Mieszkam tu i mogę odwiedzać te miejsca o każdej porze roku. I powiem jedno – nigdy się nie nudzą.

Masz chwilę? Zaparz kawę, usiądź wygodnie. Zaraz ruszamy w drogę.

Plan Podróży po Arizonie: Mapa Atrakcji

Dzień 1: Co zobaczyć w Arizonie? Phoenix na dobry początek

Poranek

Swoją przygodę w Arizonie zacznij tam, gdzie wszystko tętni życiem – w samym sercu Phoenix.

Zacznij dzień od porządnej kawy i śniadania – ja uwielbiam klimatyczne Lux Central, gdzie pachnie kawą, cynamonem i czymś jeszcze, czego nie da się opisać, ale chce się zostać na dłużej. Serio, to miejsce ma duszę!

A potem? Koniecznie rusz do Desert Botanical Garden – Ogrodu Botanicznego Pustyni.

To jedno z moich ulubionych miejsc w Phoenix. Czekają tam na Ciebie majestatyczne saguaros (czyli te ogromne, bajkowe kaktusy), kolorowe kwiaty i ciche ścieżki, którymi można spacerować godzinami.

To nie jest zwykły ogród – to największa kolekcja pustynnej roślinności w USA! Znajdziesz tu ponad 50 000 roślin z całego świata, w tym gatunki, o których istnieniu nie miałam pojęcia, dopóki tu nie trafiłam.

I wszystko to wśród czerwonego pyłu, skalistych wzgórz i słońca, które świeci jak szalone.

Jeśli kochasz naturę, fotografię albo po prostu lubisz się zatrzymać i napatrzeć – to będzie Twój raj. A jeśli masz szczęście, trafisz na motyle i kolibry, które kręcą się tu jak u siebie.

Informacje praktyczne – Phoenix (poranek)

• Lux Central – otwarte codziennie od 6:00 do 22:00, świetne miejsce na poranny start.
• Desert Botanical Garden – bilety od 29,95 USD (dzieci taniej). Warto zarezerwować online.
• Darmowe wtorki – w drugi wtorek miesiąca wstęp za free (licz się z tłumami).
• Godziny otwarcia – paź-kwiecień 8:00-20:00/21:00, maj-wrz 7:00-20:00 – najlepiej wejść rano, zanim zrobi się gorąco.

Popołudnie

Po spacerze wśród saguaros czas na coś pysznego! Wpadnij na lunch do jednej z lokalnych restauracji – a jeśli kochasz pizzę, to Pizzeria Bianco powinna być na Twojej liście obowiązkowo.

To nie jest zwykła pizza. To poezja na cienkim cieście.

Ja do dziś pamiętam swój pierwszy kęs ich słynnej pizzy Rosa – pistacje, rozmaryn i czerwona cebula na kremowym tle. Serio, zamknęłam oczy i się uśmiechnęłam. Takie momenty się pamięta.

Wczesnym popołudniem zajrzyj do Heard Museum – jeśli lubisz sztukę, historię i opowieści, które mają duszę, to to miejsce Cię zachwyci. Znajdziesz tu piękną kolekcję biżuterii, rzeźb i opowieści o rdzennych mieszkańcach tych ziem.

To nie jest muzeum, w którym się chodzi „bo trzeba” – to miejsce, które zostaje z Tobą na dłużej. Spokojne, klimatyczne, z przestrzenią do refleksji. Idealne również na rodzinne odkrywanie kultury, o której wciąż wiemy za mało.

Informacje praktyczne – Phoenix (popołudnie)

• Pizzeria Bianco – otwarte 11:00-21:00 (oprócz niedzieli).
• Heard Museum – 26 USD dorośli, 10 USD dzieci. Darmowy wstęp: 1. piątek miesiąca wieczorem + 3. sobota miesiąca latem. Godziny: 10:00-16:00.

Wieczór

Zbliża się zachód słońca – czas na prawdziwą wisienkę na torcie. Wybierz się do Papago Park i wspinaj się na Hole in the Rock. To tylko krótki spacer pod górę, ale nagroda na szczycie… no, powiem Ci – warto każdej kropli potu.

Panorama Phoenix zatopiona w złocie, czerwone skały, które wyglądają jak z innej planety, i to światło… ciepłe, miękkie, totalnie magiczne.

Pamiętam moją pierwszą wizytę tam – 35 stopni, wiatr ledwo dawał ulgę, a mimo to nie mogłam przestać się uśmiechać. Czułam się jak na planie filmu, tylko że to wszystko było prawdziwe.

A jeśli akurat jesteś w Phoenix w pierwszy piątek miesiąca, koniecznie zajrzyj na First Friday Art Walk w downtown.

Miasto wtedy żyje innym rytmem – galerie i pracownie artystów otwierają swoje drzwi, gra muzyka, ludzie przechadzają się z kubkiem w ręku, zaglądając w każdy kąt.

To świetny sposób na zakończenie dnia – trochę kultury, trochę chaosu, dużo inspiracji.

Informacje praktyczne – Papago Park

• Godziny: 5:00-23:00, wstęp bezpłatny.
• Hole in the Rock – krótki szlak (0,5 km w obie strony, ok. 20 min).

Gdzie się zatrzymać w Phoenix?

Jeśli szukasz miejsca, w którym można się zrelaksować po dniu pełnym wrażeń, to tu masz moje sprawdzone typy na nocleg w Phoenix:

• Cambria Hotel Downtown Phoenix Convention Center – nowoczesny hotel z duszą artystyczną, położony w Roosevelt Row, blisko restauracji, galerii i miejskiego życia.
• Kimpton Hotel Palomar Phoenix – luksusowy klimat, styl i klasa; uwielbiam go za rooftopowy basen i obsługę, która sprawia, że czujesz się jak VIP.
• Drury Inn & Suites Phoenix Happy Valley – bardziej budżetowa opcja, ale niesamowicie komfortowa; bezpłatne śniadanie i wieczorne przekąski to idealne bonusy po całym dniu zwiedzania.

Dzień 2: Co zobaczyć w Arizonie? Sedona – kraina czerwonych skał i dobrej energii

Poranek

Zanim wyruszysz z Phoenix, złap porządne śniadanie – ja lubię klimatyczne Luci’s Urban Concepts. Mają świetną kawę, zdrowe opcje i taką domową atmosferę, że trudno się stamtąd ruszyć.

Ale ruszaj, bo dziś czeka Cię magiczna trasa do Sedony – około 2,5 godziny jazdy, które mijają w mgnieniu oka. I nie, to nie jest tylko przejazd z punktu A do B. Ta droga to część przygody.

Ja za każdym razem zatrzymuję się po drodze przynajmniej raz – między Black Canyon City a Camp Verde krajobraz nagle się zmienia.

Pustynia zaczyna ustępować miejsca zieleni, pojawiają się drzewa, powietrze robi się bardziej rześkie. A potem… na horyzoncie wyrastają czerwone skały. I wtedy wiesz – jesteś blisko Sedony.

To miejsce ma w sobie coś niezwykłego. Czerwone formacje skalne, rozciągające się po horyzont, wyglądają jak z innej planety. Ale Sedona to nie tylko widoki – to energia.

Mówi się, że właśnie tutaj znajdują się słynne vortexy – miejsca, gdzie ziemska energia wiruje i potrafi naprawdę nieźle namieszać w głowie (albo poukładać wszystko w sercu).

Może dlatego przyciąga zarówno duchowych podróżników, jak i filmowców, artystów i… ludzi, którzy po prostu chcą poczuć coś więcej.

Informacje praktyczne – Sedona

• Luci’s Urban Concepts – otwarte codziennie 7:00-16:00.
• Dojazd z Phoenix – autostrada I-17 na północ, potem w prawo w drogę 179.
• Red Rock Scenic Byway (179) – malownicza trasa z widokami na czerwone skały.

Popołudnie

Po dotarciu do Sedony nie ma opcji, żebyś nie zatrzymała się na chwilę i nie powiedziała pod nosem: „Wow”. Czerwone skały kontrastujące z błękitnym niebem wyglądają jak scenografia z filmu – ale to wszystko dzieje się naprawdę.

Czas założyć wygodne buty i ruszyć na szlak. Masz kilka opcji, zależnie od nastroju i kondycji:

• Cathedral Rock Trail – to krótki, ale intensywny szlak prowadzący do jednej z najbardziej ikonicznych formacji w Sedonie.
  Pamiętam swoją pierwszą wspinaczkę – nie sądziłam, że będzie aż tak stromo! Momentami trzeba używać rąk, ale… gdy dotrzesz na górę i zobaczysz panoramę doliny zalaną słońcem, wszystkie zmęczone mięśnie znikają jak ręką odjął.
• Bell Rock Pathway – jeśli szukasz czegoś łagodniejszego, ten szlak to świetna opcja.
  Prowadzi do Bell Rock, skały przypominającej dzwon, i oferuje szerokie widoki oraz dużo przestrzeni. Świetny dla rodzin, początkujących albo po prostu na spokojny, medytacyjny spacer.

Obie trasy są niesamowicie fotogeniczne, więc aparat (albo telefon) miej zawsze pod ręką. Gra świateł, cienie skał, kontrasty – to miejsce, gdzie nawet przypadkowe zdjęcie wygląda jak z pocztówki.

Informacje praktyczne – Sedona (szlaki)

• Cathedral Rock Trail – 1,9 km, strome podejścia, ok. 1-2 h.
• Bell Rock Trail – 1,6-5,8 km, łatwiejszy, ok. 1-2,5 h.
• Wstęp – potrzebny Red Rock Pass (5-20 USD) lub America the Beautiful (250 USD dla osób z Polski od 2026)

Wieczór

Zbliża się zachód słońca – a to oznacza jedno: Kaplica Świętego Krzyża (Chapel of the Holy Cross).

To jedno z tych miejsc, które trudno opisać słowami. Kościół dosłownie wbity w czerwone skały robi wrażenie nie tylko architekturą, ale i atmosferą.

Gdy promienie słońca wpadają przez ogromne okno w kształcie krzyża, wszystko milknie. Jest w tym coś mistycznego, intymnego, czego nie da się uchwycić na zdjęciu – trzeba to po prostu poczuć.

A na zakończenie dnia… coś pysznego.

Wpadnij do Elote Cafe – to moje osobiste „must” w Sedonie. Meksykańska kuchnia z południowo-zachodnim twistem, aromaty, kolory, a do tego widok na skały – czego chcieć więcej?

Ich elote (grillowana kukurydza) to klasyk, ale cokolwiek wybierzesz z menu, będzie dobrze. Idealne miejsce na kolację z klimatem – z lampką wina, zachodem słońca i spokojem w sercu.

Informacje praktyczne – Sedona

• Kaplica Świętego Krzyża – codziennie 9:00-17:00 (ostatnie wejście 16:45).
• Elote Cafe – wt.-sob. 17:00-21:00, niedz. i pon. zamknięte.

Gdzie się zatrzymać w Sedonie?

Jeśli szukasz sprawdzonego noclegu w Sedonie, mam dla Ciebie kilka polecanych miejsc, które łączą wygodę, lokalny klimat i piękne widoki:

• Sedona Real Inn & Suites – przytulne pokoje, basen i świetna lokalizacja blisko najważniejszych atrakcji. Idealne miejsce, żeby wrócić po wędrówce i po prostu odpocząć.
• Sedona Uptown Suites – wygodne apartamenty w samym sercu Sedony, blisko knajpek, sklepików i galerii. Jeśli chcesz mieć wszystko pod ręką – to strzał w dziesiątkę.
• Sky Ranch Lodge – to miejsce dla tych, którzy kochają widoki. Hotel położony jest wysoko, więc z tarasu możesz podziwiać panoramę czerwonych skał, szczególnie o zachodzie słońca. Magia!

Dzień 3: Wielki Kanion Kolorado – spotkanie z czymś większym

Poranek

Trzeci dzień w Arizonie? Czas na coś naprawdę wielkiego.

Zacznij spokojnie, od śniadania w jednej z fajniejszych kawiarni w Sedonie – ja polecam Wildcraft Kitchen. Mają pyszne wypieki, dobrą kawę i widok, który od rana poprawia humor.

Ale nie za długo – bo dziś czeka na Ciebie Wielki Kanion. To jedno z tych miejsc, które po prostu trzeba zobaczyć choć raz w życiu. Serio, warto wstać wcześniej i ruszyć w trasę, żeby mieć jak najwięcej czasu na odkrywanie.

Z Sedony do South Rim (Południowa Krawędź) jedzie się ok. 2,5 godziny. Ale ta droga to nie tylko przemieszczanie się – to powolne zbliżanie się do czegoś naprawdę monumentalnego.

Pamiętam, jak pierwszy raz stanęłam przy krawędzi Kanionu. Usiadłam na ławce, zamilkłam i… nie byłam w stanie powiedzieć nic.

To miejsce jest tak ogromne, że nie mieści się w głowie. Widzisz miliony lat historii zapisane w warstwach skał i nagle czujesz się malutka – w dobrym sensie.

Po dotarciu na miejsce warto zacząć od Grand Canyon Visitor Center – znajdziesz tam mapy, ekspozycje i ciekawostki o historii oraz geologii Kanionu.

To świetne wprowadzenie, które pozwala lepiej zrozumieć, na co właściwie patrzysz, gdy stoisz nad tą gigantyczną przepaścią.

A potem? Rusz na Rim Trail – ścieżkę, która biegnie wzdłuż krawędzi Kanionu i oferuje niezliczoną ilość punktów widokowych.

Zatrzymaj się choćby przy Mather Point, Yavapai Point czy Hopi Point – każdy z nich ma coś innego do zaoferowania: inne światło, inną perspektywę, inny zachwyt.

Jeśli masz więcej energii (i dobre buty!), rozważ częściowe zejście w głąb Kanionu:

• South Kaibab Trail – bardziej stromo, ale za to widoki są… no, bajka! Moment, gdy stoisz na skale Ooh Aah Point i patrzysz na Kanion od środka – bezcenny.
• Bright Angel Trail – dobrze utrzymany szlak, cieńszy i z kilkoma punktami, gdzie można odpocząć w drodze powrotnej.

Informacje praktyczne – Wielki Kanion (South Rim)

• Wildcraft Kitchen– otwarta: pon.-sob. 8:00-15:00, niedz. 7:00-15:00.
• Dojazd z Sedony – drogą 89A do Flagstaff, dalej 180 lub I-40 + 64.
• Wstęp – 35 USD/pojazd (7 dni). Najlepiej kupić America the Beautiful Pass – od stycznia 2026 dla osób z Polski kosztuje 250 USD/rok i obejmuje wszystkie parki narodowe. Turyści bez passu będą dodatkowo płacić 100 USD od osoby.
• South Rim – otwarty przez cały rok.

Informacje praktyczne – Szlaki w Grand Canyon (South Rim)

• Rim Trail – łatwy, 21 km wzdłuż krawędzi; możesz wybrać krótki odcinek i wrócić bezpłatnym autobusem.
• Bright Angel Trail – trudny, 19,6 km; obecnie otwarty tylko do Pipe Creek Resthouse (do 1.11.2025). Na jednodniową wędrówkę polecam zejście do Mile-and-a-Half Resthouse (4,8 km, 2-4 h).
• South Kaibab Trail – bardzo stromy, 24 km w obie strony; najlepsza jednodniowa opcja to Cedar Ridge (4,8 km, 2-4 h).
  Brak wody na szlaku + brak parkingu przy trailhead – najlepiej zostawić auto przy Visitor Center i podjechać autobusem (linia pomarańczowa).
• Zanim ruszysz na którykolwiek szlak, sprawdź aktualne warunki na oficjalnej stronie parku.

Popołudnie

Po intensywnym dniu pełnym wrażeń czas na zasłużony relaks – i dobre jedzenie.

Wpadnij do El Tovar Dining Room – to historyczna restauracja tuż przy krawędzi Kanionu, z eleganckim, ale niewymuszonym klimatem.

Świetne jedzenie, klasyczny wystrój i widok na Kanion prosto z okna – brzmi jak idealne zakończenie dnia, prawda?

A jeśli masz jeszcze trochę siły, przespaceruj się po Grand Canyon Village.

Zajrzyj do Hopi House czy Lookout Studio – oba miejsca zaprojektowała Mary Colter, architektka z niesamowitym wyczuciem stylu i historii. To nie są zwykłe budynki – to prawdziwe perełki, które wtopiły się w krajobraz Kanionu.

Masz ochotę jeszcze na małą przygodę? Wsiądź w auto i wybierz się na Desert View Drive – to malownicza trasa wzdłuż South Rim, prowadząca aż do Desert View Watchtower.

Wieża sama w sobie jest piękna, ale widok z góry… to coś, co naprawdę zostaje w sercu.

Zobaczysz meandrującą rzekę Kolorado, rozległe pustkowia i Kanion w całej okazałości – w świetle zachodzącego słońca wygląda zupełnie inaczej niż rano.

To idealne miejsce, żeby usiąść na chwilę w ciszy i po prostu być. Tylko Ty, natura i ta ogromna przestrzeń przed Tobą.

Informacje praktyczne – Grand Canyon (kolacja)

• El Tovar Dining Room – otwarte codziennie: śniadanie 6:30-10:00, lunch 11:00-14:30, kolacja 16:30-21:30.

Wieczór

Na koniec – nie przegap zachodu słońca nad Kanionem. To naprawdę wyjątkowe doświadczenie, które trudno opisać słowami.

Najlepsze punkty widokowe to Hopi Point, Pima Point i Yavapai Point – każdy z nich oferuje nieco inną perspektywę, ale wszystkie mają wspólny mianownik: magiczne światło, które zamienia skały w pomarańczowo-różowe arcydzieło.

To moment, w którym wszystko zwalnia. Możesz po prostu usiąść, otulić się bluzą (bo wieczory bywają chłodne) i patrzeć, jak słońce chowa się za horyzontem. Idealny finał dnia pełnego przygód.

Potem już tylko ciepły prysznic, może herbata z termosu i wcześniej spać – bo jutro czeka Cię kolejna perełka Arizony: Kanion Antylopy.

Informacje praktyczne – zachód słońca w Grand Canyon

• Godzina zachodu: ok. 19:00 (wiosna), 20:00 (lato), 18:00 (jesień), 17:30 (zima).
• Najlepszy moment: ok. godzinę przed zachodem – wtedy kolory są najpiękniejsze.
• Tip: przyjdź wcześniej, żeby uniknąć tłumów w popularnych punktach widokowych.

Gdzie się zatrzymać w Parku Narodowym Wielkiego Kanionu?

Szukasz noclegu w pobliżu Wielkiego Kanionu? Oto kilka opcji, które sprawdzą się zarówno dla miłośników wygody, jak i tych, którzy wolą bliskość natury:

• El Tovar Hotel – historyczny hotel położony tuż na krawędzi kanionu. Drewniane wnętrza, kominek i ten klimat starego Zachodu – idealny, jeśli chcesz poczuć atmosferę dawnych podróży i budzić się z widokiem na przepaść.
• Holiday Inn Express & Suites Grand Canyon – jeśli wolisz coś bardziej przystępnego cenowo, ten hotel w Tusayan to wygodna baza wypadowa. Blisko wejścia do parku, z dużym parkingiem i śniadaniem w cenie – sprawdzi się na szybki nocleg przed dalszą drogą.
• Mather Campground – dla fanów natury i vanlife’u. Znajduje się w samym Grand Canyon Village, więc jesteś praktycznie na wyciągnięcie ręki od szlaków. Cisza, przestrzeń i poranki z widokiem na świerki i niebo – to miejsce ma swój urok.

Dzień 4: Co zobaczyć w Arizonie? Kanion Antylopy i Dolinę Monumentów

Poranek

Czas na kolejną podróż – i to jedną z tych, które zostają w pamięci na długo.
Zacznij dzień od szybkiego, ale pysznego śniadania w Canyon Village Market & Deli – idealne miejsce, żeby się posilić przed trasą. Kanapka, kawa i można ruszać!

Kierunek? Page – niewielkie miasteczko na północy Arizony, gdzie czeka na Ciebie jedno z najbardziej magicznych miejsc, jakie widziałam: Kanion Antylopy.

Droga z South Rim zajmuje około 2,5 godziny, ale zdecydowanie nie jest nudna. Mijane krajobrazy to prawdziwa uczta dla oczu – czerwone skały, pustkowia, przestrzeń. Warto zatrzymać się choćby na chwilę, złapać oddech i zrobić zdjęcie.

A potem… nadchodzi ten moment. Antelope Canyon – miejsce, które chyba każdy zna z Instagrama, ale żadne zdjęcie nie odda uczucia bycia tam na żywo.

Kanion wygląda jak rzeźba wydrążona w miękkiej skale, z falującymi ścianami i światłem wpadającym przez szczeliny w dachu. To żywa gra cieni i kolorów, która zmienia się z minuty na minutę.

Do wyboru masz dwie wersje:

• Lower Antelope Canyon – mniej zatłoczony, ale bardziej wymagający: są metalowe drabinki i wąskie przejścia. Ale uwierz mi – warto! Widoki są tak spektakularne, że można się tam zakochać.
• Upper Antelope Canyon – bardziej popularny, z szerokim wejściem i płaskim terenem. Idealny, jeśli zależy Ci na zdjęciach z promieniami światła.

Informacje praktyczne – Antelope Canyon

• Canyon Village Market & Deli – otwarte codziennie 7:00-20:00.
• Dojazd z South Rim – drogą 64, potem 89 na północ w stronę Page.
• Zwiedzanie – tylko z przewodnikiem, wymaga rezerwacji online (firmy Navajo).
• Ceny – od ok. 75 USD (Upper) i 55 USD (Lower). Wycieczki trwają 1,5 h.
• Tip fotograficzny – najlepsze światło w Upper Antelope: 11:00-13:00 (słynne promienie).

Popołudnie

Po zwiedzaniu Kanionu Antylopy czas na coś konkretnego – w Page koniecznie wpadnij na lunch do Big John’s Texas BBQ. Klimatyczne miejsce z pysznym jedzeniem i dużymi porcjami – idealne, żeby naładować baterie przed dalszą drogą.

A potem? Kierunek: Monument Valley.

To około 2 godziny jazdy, ale uwierz mi – ta trasa to czysta magia.

Pamiętam, jak jechaliśmy z Jankiem tą drogą – w pewnym momencie krajobraz robi się tak filmowy, że miałam ciarki. Czerwone pustkowia, ogromne przestrzenie i to światło, które sprawia, że wszystko wygląda jak scena z westernu.

Monument Valley to jedno z tych miejsc, które zna się, zanim się tam pojedzie – formacje skalne typu buttes i mesas są ikoną amerykańskiego Zachodu. Ale dopiero kiedy staniesz tam naprawdę, zrozumiesz, dlaczego to miejsce ma taką moc.

To także ziemie święte ludu Navajo, więc zachowaj szacunek i otwartość. To nie tylko park, to żywa historia i kultura.

Po przyjeździe zajrzyj do Visitor Center, skąd rozpościera się widok na słynne The Mittens – dwie monumentalne skały przypominające rękawice, stojące na straży tej niesamowitej doliny.

Zrób zdjęcia, ale potem po prostu usiądź i patrz. Nie trzeba nic więcej.

Jeśli masz ochotę na przygodę:

• Wildcat Trail – jedyny oficjalny szlak pieszy w dolinie, prowadzący wokół West Mitten. Cisza, przestrzeń, widoki bez tłumów – coś dla duszy.
• Valley Drive – to 17-milowa trasa przez park, która prowadzi obok najważniejszych formacji. Możesz ją przejechać własnym autem (jeśli masz SUV) albo skorzystać z wycieczki z przewodnikiem Navajo.

Informacje praktyczne – Monument Valley

• Big John’s Texas BBQ – otwarte codziennie 11:00-20:00.
• Dojazd z Antelope Canyon – drogą 98 → 160 → w Kayenta skręt na 163.
• Wstęp – 8 USD/osoba (Navajo Tribal Park).
• Valley Drive – 27 km szutrowej drogi, 2-3 h. Zakaz wjazdu kamperami, motocyklem, dużym SUV-em/vanem.
• Wycieczki – od 75 USD/osoba, jeśli nie masz 4×4.
• Wildcat Trail – 5,1 km, 2-3 h. Jedyny szlak dostępny bez przewodnika.

Wieczór

Jeśli tylko możesz – zostań na noc w Dolinie Monumentów. To jedno z najpiękniejszych miejsc na zachód słońca, jakie kiedykolwiek widziałam.

Pamiętam ten moment: siedziałam na kempingu z termosem gorącej herbaty, okryta kocem, i po prostu chłonęłam ten widok.

Nie było słów, tylko cisza i kolory – ogromne skały powoli przechodziły z pomarańczu w głęboką czerwień, aż w końcu zapadł fioletowy zmierzch. Magia.
I ta przestrzeń – tak ogromna, że człowiek nagle łapie dystans do wszystkiego.

Po zachodzie warto wpaść na kolację do restauracji w hotelu The View – to miejsce z wyjątkowym klimatem. Serwują tam tradycyjne dania Navajo, a do tego masz panoramiczny widok na dolinę.

To jedno z tych miejsc, gdzie nawet jedząc kolację, nie możesz przestać się gapić przez okno. Lepszego zakończenia dnia naprawdę trudno sobie wyobrazić.

Informacje praktyczne – Monument Valley (kolacja)

• The View Restaurant – otwarte codziennie: śniadanie 7:00-11:00, kolacja 17:00-21:30.

Gdzie się zatrzymać w Dolinie Monumentów?

Jeśli zastanawiasz się, gdzie warto spędzić noc w Monument Valley, oto moje polecane opcje – każda z nich z klimatem i widokiem, który zapamiętasz na długo:

• The View Hotel – jedyny hotel położony bezpośrednio w parku. Pokoje mają balkony z widokiem na The Mittens, więc możesz podziwiać wschód i zachód słońca nie ruszając się z łóżka. Idealna opcja, jeśli marzysz o tym, by obudzić się w samym sercu doliny.
• Goulding’s Lodge – historyczne miejsce tuż przy granicy parku, z długą tradycją gościnności. Piękne widoki, przyjazna obsługa i dobre zaplecze – świetna alternatywa, jeśli nie ma już miejsc w The View.
• Arrowhead Campground – jeśli wolisz coś bardziej surowego i blisko natury, ten prywatny kemping będzie strzałem w dziesiątkę. Blisko parku, z pięknym otoczeniem i miejscem na zachód słońca pod gwiazdami.

Dzień 5: Wschód słońca w Monument Valley i Skamieniały Las

Poranek

Piąty dzień w Arizonie zacznij z przytupem – śniadanie o wschodzie słońca w restauracji The View to doświadczenie, które zostaje z Tobą na długo.

Siedzisz z kubkiem kawy, a przed Tobą Dolina Monumentów budzi się do życia. Cienie się wydłużają, skały nabierają ciepłych barw, a świat jeszcze przez chwilę jest cichy i spokojny. Magia.

Po takim poranku ruszaj w trasę – kierunek: Petrified Forest National Park, czyli Park Narodowy Skamieniałego Lasu. To około 3 godziny jazdy, ale absolutnie warto.

Droga prowadzi przez zmieniające się krajobrazy północno-wschodniej Arizony – czerwone pustkowia, zielonkawe wzgórza, niekończące się przestrzenie.

A gdy już dotrzesz na miejsce… przenosisz się w zupełnie inny świat.

Skamieniały Las to połączenie dwóch unikalnych krajobrazów: wielobarwne wzgórza Painted Desert oraz jedna z największych na świecie koncentracji skamieniałych drzew.

Niektóre kawałki wyglądają jak rzeźby z marmuru, inne jak rozsypane klejnoty. Wszystko to liczy sobie dziesiątki milionów lat. Niesamowite uczucie – chodzić po miejscu, które pamięta dinozaury.

Informacje praktyczne – Petrified Forest

• Dojazd z Monument Valley – drogą 163 → 160 → 191 → I-40 na zachód.
• Wstęp – 25 USD/pojazd lub America the Beautiful Pass – od stycznia 2026 dla osób z Polski kosztuje 250 USD/rok i obejmuje wszystkie parki narodowe.

Popołudnie

Zwiedzanie Petrified Forest National Park najlepiej zacząć od północnego wejścia, czyli Painted Desert Visitor Center. To idealne miejsce, żeby rozprostować nogi i od razu zanurzyć się w krajobrazie.

Pustynia Pstra (Painted Desert) z jej falującymi, kolorowymi wzgórzami przypomniała mi Painted Hills w Oregonie – tylko że tutaj wszystko wydaje się bardziej surowe, bardziej otwarte, bardziej… inne. I równie piękne.

Z Visitor Center ruszaj na południe, w stronę głównej części parku. Po drodze warto zatrzymać się w kilku miejscach:

• Newspaper Rock – niesamowite stanowisko z setkami petroglifów wyrytych w skale. Stoisz i patrzysz na rysunki sprzed tysięcy lat, próbując wyobrazić sobie ludzi, którzy je stworzyli. Czysta magia.
• Blue Mesa – to mój osobisty numer jeden w całym parku! Niebieskawe, lawendowe i szare warstwy skał tworzą krajobraz totalnie nie z tego świata.
  Koniecznie wybierz się na krótki szlak – zejście prowadzi w dół do doliny, gdzie możesz podziwiać te formacje z bliska. Ja robiłam tam chyba najwięcej zdjęć z całej Arizony.
• Crystal Forest – idealne na zakończenie. Spacerujesz wśród skamieniałych pni drzew, które w słońcu mienią się jak rozsypane kryształy. Ciche, spokojne miejsce – jakby czas się zatrzymał.

Po eksplorowaniu parku ruszaj dalej na południe – kierunek: Tucson.

To kawałek drogi (około 4 godziny jazdy), więc możesz zrobić przystanek w Holbrook na szybką kolację albo podjechać kawałek dalej i spać gdzieś po drodze.

Tucson będzie Twoją bazą na kolejne dwa dni – i wierz mi, czeka tam mnóstwo niespodzianek.

Informacje praktyczne – Petrified Forest

• Godziny – park i Painted Desert Visitor Center: codziennie 8:00-17:00.
• Zasada – nie zbieraj skamielin (ponoć przynoszą pecha).
• Szlaki:
  • Blue Mesa: 1,6 km, ok. 40 min, kolorowe wzgórza.
  • Crystal Forest: 1,2 km, ok. 30 min, skamieniałe drzewa.
• Dojazd do Tucson – I-40 na zachód → droga 77 na południe. Podróż ok. 5 h – najlepiej wyjechać wczesnym popołudniem.

Wieczór

Po dotarciu do Tucson czas na coś pysznego i lokalnego.

Wpadnij na kolację do El Charro Café – to prawdziwa legenda w mieście, najstarsza meksykańska restauracja w Tucson, działająca nieprzerwanie od 1922 roku.

Już sam budynek ma klimat, a jak tylko wejdziesz, poczujesz zapach przypraw i domowego jedzenia.

Polecam spróbować ich słynnych burro – czyli dużych tortilli wypełnionych mięsem, fasolą, warzywami i serem – albo klasycznej chimichangi, która właśnie tutaj podobno została wymyślona!

To idealne zakończenie długiego dnia: lokalne smaki, ciepła atmosfera i myśl, że jutro znów ruszasz w drogę.

Informacje praktyczne – Tucson (kolacja)

• El Charro Café – otwarte codziennie 11:00-21:00.

Gdzie się zatrzymać w Tucson?

Szukasz fajnego miejsca na nocleg w Tucson? Oto moje trzy sprawdzone propozycje – w zależności od tego, czy wolisz nowoczesny komfort, designerski klimat czy vanlife z duszą:

• Home2 Suites By Hilton Tucson Downtown – nowoczesny, wygodny hotel w samym centrum. Przestronne pokoje z aneksem kuchennym, darmowe śniadanie i wszystko, czego potrzeba po długim dniu w drodze.
• Graduate by Hilton Tucson – stylowy i lekko hipsterski hotel z genialnym wystrojem, fajnymi detalami i barem na dachu, z którego można podziwiać zachody słońca nad górami. Świetna opcja, jeśli lubisz miejsca z charakterem.
• El Pais Motel & Campgrounds – coś totalnie innego, z retro klimatem, muralami, palmami i miejscem dla kamperów. Są tu zarówno pokoje motelowe, jak i stanowiska kempingowe. Idealne, jeśli szukasz czegoś z duszą i bez sieciówkowego vibe’u.

Dzień 6: Park Narodowy Saguaro – kraina olbrzymów

Poranek

Szósty dzień zacznij spokojnie – śniadaniem w jednej z przytulnych kawiarni Tucson. Ja polecam Prep & Pastry – pyszne pieczywo, dobra kawa i taki klimat, że od razu czujesz, że to będzie dobry dzień.

Potem ruszaj w stronę Saguaro National Park – jeden z najbardziej charakterystycznych parków w Arizonie, dom dla słynnych kaktusów saguaro, które są symbolem całego Południowego Zachodu.

Park ma dwie części, oddzielone przez miasto:

• Wschodnią (Rincon Mountain District) – bardziej dziką i mniej turystyczną
• Zachodnią (Tucson Mountain District) – z pięknymi punktami widokowymi i łatwiejszym dostępem

Zacznij od wschodniej części, bo to tylko 30 minut jazdy z centrum Tucson, a daje świetne wprowadzenie do tego, co park ma do zaoferowania.

Kaktusy saguaro to prawdziwi giganci – mogą rosnąć do 15 metrów wysokości i żyć nawet 200 lat. Stojąc między nimi, człowiek czuje się jak w bajce. Albo jak w filmie – tylko że tu wszystko jest prawdziwe.

Po przyjeździe do wschodniej części parku, zajrzyj najpierw do Rincon Mountain Visitor Center. To świetne miejsce, żeby załapać kontekst – znajdziesz tu mapy, przydatne wskazówki i małą wystawę, która wprowadzi Cię w świat pustynnego życia.

Zawsze lubię zaczynać od takich miejsc – inaczej patrzy się potem na każdy kamień i każdą roślinę.

Z Visitor Center ruszaj na Cactus Forest Loop Drive – 13-kilometrową, malowniczą trasę widokową, która prowadzi przez prawdziwy „las” kaktusów saguaro. Niektóre mają ponad 100 lat i wyglądają jak strażnicy pustyni.

Na trasie znajdziesz wiele punktów widokowych i dostęp do krótkich szlaków, więc warto zatrzymywać się co jakiś czas – nawet tylko po to, żeby stanąć w ciszy i poczuć ten niesamowity klimat.

Polecam szczególnie:

• Desert Ecology Trail – krótka, łatwa pętla z tablicami edukacyjnymi, idealna na szybki spacer wśród saguaros.
• Freeman Homestead Trail – trochę dłuższy szlak (ok. 1,5 km w jedną stronę), który prowadzi do pozostałości starej pustynnej osady i oferuje cudowne widoki na góry Rincon. Jeśli masz więcej czasu – warto!

Oba szlaki są lekkie, spokojne i pozwalają poczuć rytm pustyni – bez tłumów, w towarzystwie kolibrów i cykad.

Informacje praktyczne – Saguaro (część wschodnia)

• Prep & Pastry – otwarte codziennie 7:00-15:00.
• Wstęp – 25 USD/pojazd lub America the Beautiful Pass – od stycznia 2026 dla osób z Polski kosztuje 250 USD/rok i obejmuje wszystkie parki narodowe.
• Rincon Mountain Visitor Center – otwarte codziennie 9:00-17:00 (zamknięte w pon.).
• Cactus Forest Loop Drive – czynna 5:00–20:30.
• Szlaki:
  • Desert Ecology Trail: 0,4 km, ok. 10 min.
  • Freeman Homestead Trail: 1,4 km, ok. 30 min.

Popołudnie

Po wschodniej stronie pora zobaczyć drugie oblicze parku – rusz w stronę Tucson Mountain District, czyli zachodniej części Parku Saguaro.

Trasa prowadzi przez miasto i zajmuje około 40 minut, ale warto – ta część parku ma zupełnie inny klimat.

To właśnie tutaj rośnie najwięcej kaktusów saguaro – wyglądają jak las złożony z olbrzymów, które rozciągają ramiona w stronę nieba. A do tego dochodzą widoki na góry Tucson, które w popołudniowym świetle robią spektakularne wrażenie.

Zacznij od wizyty w Red Hills Visitor Center – pięknie położone centrum z tarasem widokowym i wystawami, które pokazują życie pustyni z perspektywy rdzennych mieszkańców i lokalnej fauny.

Potem rusz na Bajada Loop Drive – to ok. 9 km szutrowej trasy, prowadzącej przez jedne z najładniejszych zakątków parku. Można ją przejechać spokojnie własnym autem (najlepiej SUV-em, ale osobówką też da radę), zatrzymując się po drodze na zdjęcia i krótkie spacery.

Jeśli masz jeszcze siłę w nogach, wybierz się na jeden z dwóch krótkich szlaków:

• Valley View Overlook Trail – łatwa trasa z przepięknym widokiem na dolinę pełną saguaros. Świetna o zachodzie słońca!
• Signal Hill Trail – krótki spacer do miejsca z petroglifami, wyrytymi w skale przez rdzennych mieszkańców setki lat temu. Klimatyczne i pełne historii.

Zachodnia część parku to idealne miejsce, by zakończyć dzień w rytmie pustyni – powoli, bez pośpiechu, z wdzięcznością.

Informacje praktyczne – Saguaro (część zachodnia)

• Red Hills Visitor Center – otwarte codziennie 9:00-17:00 (zamknięte w pon.).
• Szlaki:
  • Valley View Overlook: 1,3 km, ok. 20 min, widok na dolinę Avra.
  • Signal Hill: 0,5 km, ok. 20 min, petroglify.

Wieczór

Po całym dniu spędzonym wśród saguaros wróć do Tucson i zafunduj sobie coś, co absolutnie wpisuje się w klimat południowej Arizony.

Jeśli jeszcze nie próbowałaś – Sonoran hot dog to kulinarna legenda tego regionu i totalny must-try! Jednym z najlepszych miejsc, by go spróbować, jest kultowe El Güero Canelo.

To nie jest zwykły hot dog – to soczysta, grillowana parówka zawinięta w boczek, w miękkiej bułce bolillo, z jalapeños, pomidorami, cebulą, musztardą, majonezem i kremową fasolą. Brzmi szalenie? Może. Ale smakuje… obłędnie.

A po kolacji?

Albo, jeśli akurat jest letnia sobota, zajrzyj do Arizona-Sonora Desert Museum, które wtedy często organizuje wieczorne wydarzenia. To muzeum, ogród botaniczny i mini zoo w jednym idealne na spokojne zakończenie dnia.

Informacje praktyczne – Tucson (wieczór + muzeum)

• El Güero Canelo – godziny:
  • pon.-czw. 11:00-22:00
  • pt.-sob. 11:00-23:00
  • niedz. 11:00-21:00
• Arizona-Sonora Desert Museum:
  • paź.–maj: 8:30-17:00
  • cze.-wrz.: 7:30-16:00
  • soboty (cze.-sie.): 7:30-22:00 (Cool Summer Nights)
  • Wstęp: 29,95 USD dorośli, 19,95 USD dzieci (3-12 lat).

Dzień 7: Tucson i powrót do Phoenix – ostatnie smaki i historie Arizony

Poranek

Ostatni dzień wyprawy? Zacznij go dobrze. Wpadnij na śniadanie do Barista del Barrio – niepozorne miejsce z duszą i burrito, które naprawdę robi robotę.

Z kawą w dłoni i słońcem na twarzy można spokojnie zaplanować ostatnie chwile w Tucson.

Jeśli masz jeszcze trochę czasu przed powrotem do Phoenix, warto odwiedzić dwa wyjątkowe miejsca:

• Mission San Xavier del Bac – przepiękna, biała jak kreda misja z XVIII wieku, nazywana często „białym gołębiem pustyni”.
  To jeden z najlepszych przykładów hiszpańskiej architektury kolonialnej w całych Stanach. Środek jest pełen barokowych zdobień, a cały teren emanuje spokojem i historią.
  Warto się zatrzymać, nawet na chwilę – to miejsce ma w sobie coś wyjątkowego.
• Pima Air & Space Museum – jeśli masz ochotę na coś zupełnie innego, to jedno z największych muzeów lotnictwa na świecie.
  Znajdziesz tu ponad 400 samolotów – od historycznych dwupłatowców po nowoczesne myśliwce. Nawet jeśli nie jesteś wielką fanką lotnictwa, ogrom tych maszyn i sposób ich prezentacji robią wrażenie.

Informacje praktyczne – Tucson & powrót

• Barista del Barrio – śr.-pt. 7:00-12:00, weekendy 8:00-12:00. Zamknięte pn.-wt.
• Mission San Xavier del Bac – codziennie 9:00-16:00, wstęp bezpłatny (mile widziane datki).
• Pima Air & Space Museum:
  • cze.-wrz.: 9:00-15:00 (ostatnie wejście 13:30)
  • paź.-maj: 9:00-17:00 (ostatnie wejście 15:00)
  • Wstęp: 22,50 USD dorośli, 16 USD dzieci (5-12 lat).

Popołudnie

Zanim opuścisz Tucson, zatrzymaj się na lunch – najlepiej w miejscu, które serwuje autentyczną, domową kuchnię meksykańską.

Moje absolutne odkrycie to Del Cielo Tamales – klimatyczne, lokalne miejsce z pysznym jedzeniem i mnóstwem opcji wegetariańskich.

Do dziś pamiętam moment, gdy pierwszy raz spróbowałam ich tamales z kukurydzą – mięciutkie, delikatne, z aromatem, który zostaje z Tobą na długo. To było jak kulinarne objawienie.

Jeśli jeszcze nie próbowałaś tamales, to właśnie tutaj warto to zrobić.

Po obiedzie czas ruszyć w drogę – powrót do Phoenix zajmie Ci około 2 godziny, więc warto wyjechać wczesnym popołudniem, żeby nie jechać po zmroku.

Po drodze możesz zatrzymać się przy Casa Grande Ruins National Monument – to doskonale zachowane ruiny prehistorycznej kultury Hohokam.

Zobaczysz tam pozostałości imponującej struktury zbudowanej ponad 700 lat temu – Casa Grande znaczy dosłownie „wielki dom”, i rzeczywiście robi wrażenie.
To ciekawe, spokojne miejsce na ostatni przystanek przed powrotem do miejskiego zgiełku.

Informacje praktyczne – powrót do Phoenix

• Del Cielo Tamales – pt.-sob. 8:00-20:00, niedz. 8:00-16:00, pn.-śr. 8:00-15:00.
• Dojazd z Tucson – drogą I-10 na północ, ok. 2 h.
• Casa Grande Ruins NM – codziennie 9:00-16:00.

Wieczór

Po dotarciu do Phoenix masz jeszcze chwilę, by złapać oddech przed powrotem do codzienności – i warto wykorzystać ją na coś miłego.

Jeśli masz ochotę na jeszcze odrobinę życia miejskiego, wybierz się do Desert Ridge Marketplace lub Tempe Marketplace – to otwarte centra handlowe z restauracjami, sklepami i palmami oświetlonymi wieczornym światłem.

Idealne miejsce na ostatni spacer, zakupy na drogę albo małe przyjemności.

Ale jeśli wolisz coś bardziej kameralnego, polecam na pożegnalną kolację Beginner’s Luck w Scottsdale.

To jedno z tych miejsc, które zaskakują – świetna kuchnia inspirowana amerykańskim comfort food, rzemieślnicze koktajle i mega przytulna atmosfera, która sprawia, że chcesz zostać na dłużej.

Idealne miejsce, by usiąść, zamówić coś pysznego i jeszcze raz – już na spokojnie – przemyśleć wszystkie momenty z tej arizońskiej przygody.

Informacje praktyczne – Phoenix (ostatni wieczór)

• Desert Ridge Marketplace – pn.-sob. 11:00-21:00, nd. 11:00-18:00.
• Tempe Marketplace – pn.-czw. 11:00-21:00, pt.-sob. 11:00-21:00, nd. 11:00-18:00.
• Beginner’s Luck (Scottsdale) – śr.-nd. 9:00-20:00, pn. 9:00-15:00, wt. zamknięte.

Kiedy jechać do Arizony? Mój rok w pustynnym klimacie

Każda pora roku w Arizonie ma swój urok – ale warto wiedzieć, czego się spodziewać.

Po roku mieszkania tutaj (tak, przeprowadziłam się z Oregonu!), mogę śmiało powiedzieć, że każdy sezon to inna twarz pustyni. Oto czego nauczyłam się, doświadczając Arizony miesiąc po miesiącu:

• Wiosna (marzec-kwiecień) – to moja ukochana pora roku. Pogoda jest idealna do zwiedzania, pustynia kwitnie, a dywany dzikich kwiatów w Sonorze potrafią naprawdę zachwycić. Wielki Kanion i Sedona robią wtedy ogromne wrażenie – ale też… ogromne ceny noclegów. To szczyt sezonu, więc warto rezerwować wszystko z wyprzedzeniem.
• Jesień (październik-listopad) – ciepło, ale nie upalnie. Magiczne zachody słońca, przyjemny chłód wieczorami i mniej turystów niż wiosną. W Sedonie październik może być jeszcze intensywny (wszyscy chcą zobaczyć złote liście!), ale listopad to złoty środek: pięknie, spokojnie, bardziej budżetowo.

• Lato (czerwiec-sierpień) – w Phoenix i Tucson robi się gorąco – naprawdę gorąco, mówimy o 40°C i więcej. Ale północ stanu, jak Wielki Kanionczy Flagstaff, daje przyjemną ulgę. To dobry czas na korzystne ceny w dolnych częściach stanu, bo mało kto decyduje się wtedy na city break. Ale uwaga – popularne parki nadal mogą być pełne.
• Zima (grudzień-luty) – w Phoenix wciąż można chodzić w krótkim rękawie (tak spędziłam swoje święta!), ale na północy potrafi spaść śnieg. Sedona i Flagstaff nadają się wtedy nawet na narty. W Phoenix ceny szybują, bo przyjeżdżają turyści uciekający przed zimą. Ale jeśli marzysz o białych kaktusach i świątecznym słońcu, to czas dla Ciebie.

Moja rada? Najlepszy czas na wizytę to zdecydowanie wiosna i jesień – pogoda i krajobrazy są wtedy najpiękniejsze. Ale coś za coś – musisz liczyć się z większą liczbą turystów i wyższymi cenami.

Jeśli szukasz spokoju i lepszych okazji, zimowa północ lub letnie Phoenix też mają swój klimat.

Ta podróż po Arizonie zmieniła mój sposób patrzenia na Południowy Zachód

Teraz już wiesz, co zobaczyć w Arizonie w 7 dni! Mam nadzieję, że mój plan zainspiruje Cię do zaplanowania własnej wyprawy po tym niesamowitym stanie.

Wiesz, co mnie nadal zachwyca w Arizonie? To, że to nie jest jeden krajobraz.

W tydzień przechodzisz od miejskiej pustyni Phoenix, przez duchowe czerwone skały Sedony i głębiny Wielkiego Kanionu, po ikoniczne ostańce Monument Valley, kolorowe wzgórza Skamieniałego Lasu i bajkowe lasy saguaro.

Arizona to stan, który ciągle się zmienia, ale nigdy nie przestaje zachwycać.

Ja przejechałam każdy kilometr tej trasy. Popełniłam błędy, żebyś Ty nie musiała. I znalazłam miejsca, które zmusiły mnie, by się zatrzymać – nie tylko autem, ale i wewnętrznie – i po prostu chłonąć to, co przede mną.

Zachód słońca w Hopi Point? Wart każdej sekundy planowania. Pierwszy rzut oka na The Mittens w Monument Valley? Do dziś mam ciarki.

Rok temu zostawiłam za sobą bujne, zielone lasy Oregonu i przeprowadziłam się do pustynnego krajobrazu Arizony.

Niektórzy mówili, że zwariowałam – że zamieniam deszcz na słońce, a wiecznie zielone drzewa na… kaktusy.

Ale Arizona skradła moje serce od pierwszego dnia. Teraz, za każdym razem gdy jadę tymi drogami, odkrywam coś nowego. I wiem jedno: jeśli dasz jej szansę, zrobi to samo z Tobą.

Który przystanek najbardziej Cię ekscytuje? Napisz mi w komentarzach!

Zapisz ten plan na swoją przygodę w Arizonie i podziel się nim ze swoją ekipą podróżniczą -podziękują Ci później!