O Mnie
Cześć, tu Ania – cieszę się, że tu jesteś.
Jestem polską podróżniczką, dziewczyną z vanlife’u i marzycielką zakochaną w pustyniach. Gonię za słońcem, dobrą historią i pięknem – wszystko w wersji budżetowej.
Na Runaway Ann dzielę się prawdziwymi wskazówkami, szczerymi przewodnikami i kulisami życia w drodze – tym, co nieidealne, magiczne i wszystkim pomiędzy.
Jeśli ciągnie Cię do dzikich road tripów, klimatycznych miast albo po prostu potrzebujesz impulsu, żeby ruszyć w swoją podróż – jesteś w dobrym miejscu.
Odkrywajmy razem – spokojniej, uważniej, piękniej.

Historia Runaway Ann
Runaway Ann narodziła się w 2013 roku, kiedy spakowałam plecak i razem z Jankiem wyruszyliśmy w naszą pierwszą wielką podróż po USA.
To, co miało być tylko sposobem na dzielenie się przygodami z rodziną i znajomymi… szybko przerodziło się w coś znacznie większego.
Zawsze byłam ciekawa świata. Najpierw były weekendowe wypady po Polsce, potem powolne podróże po Europie, Azji i dalej – zazwyczaj z plecakiem, ograniczonym budżetem i sercem szeroko otwartym na nieznane.
Z czasem (i po prawie 30 odwiedzonych krajach!) zrozumiałam, że najbardziej kocham dłuższe wyprawy – takie, w których naprawdę można poczuć miejsce, zamiast tylko je „odhaczyć”.
Porzuciłam pracę w korporacji, spakowałam nasze życie i zaufałam intuicji – tak trafiliśmy do USA.
Przez chwilę mieszkaliśmy w zielonym, wilgotnym Północnym Zachodzie – chodziliśmy po szlakach, kręciliśmy filmy i piliśmy kawę wśród mgieł, z naszymi dwoma kotami wtulonymi w kąciku vana.


Kilka lat temu zbudowaliśmy własnego kampera i ruszyliśmy w podróż po Europie – w pogoni za zachodami słońca, dzikimi wybrzeżami i tym uczuciem wolności, które zostaje z Tobą na zawsze.
Dziś oswajamy rytm pustyni w Arizonie – zamieniliśmy mech na kaktusy i odkrywamy nową magię pod ogromnym, otwartym niebem.
Z podróży powstał styl życia. A z potrzeby – przestrzeń, którą dziś nazywam domem w sieci.
Skąd nazwa Runaway Ann?
Bo kiedy zakładałam bloga… chciałam uciec.
Od rutyny. Od sztywnych schematów. Od życia, w którym było za mało oddechu, a za dużo muszę.
Runaway Ann była moim sposobem na powiedzenie światu „na chwilę mnie nie ma” – i samej sobie „spróbuj jeszcze raz”.
Ale z czasem zrozumiałam, że nie uciekam od świata.
Uciekam do siebie.
Czym dziś jest Runaway Ann?
To już nie tylko blog. To przestrzeń dla kobiet takich jak Ty – wrażliwych, ciekawych, czasem pogubionych.
Które nie szukają „bucket listy”, tylko czucia. Nie luksusu, tylko prawdy.
Piszę o miejscach z duszą. O smakach, które zostają w pamięci. O porankach, które pachną mgłą albo kawą na pustyni. O podróżach, które leczą.
Runaway Ann to moje zaproszenie do podróży – jednej na raz.
Bez pośpiechu. Bez ciśnienia. Z uważnością i tym dziwnym, pięknym uczuciem: „tu jestem naprawdę”.
Co kryje się za moimi przewodnikami?
Runaway Ann to nie kolejny blog podróżniczy.
To połączenie prawdziwych historii, osobistych odkryć i miejsc, które naprawdę poczułam – nie tylko odwiedziłam.
Piszę takie przewodniki, jakich sama zawsze szukałam przed podróżą – konkretne, szczere, bez zbędnego lania wody.
Zamiast gotowych list i przewodników pod algorytm, znajdziesz tu miejsca, które się zapamiętuje. Zmysłowe, autentyczne, nieoczywiste.


Niezależnie od tego, czy planujesz swoją pierwszą solo wyprawę, road trip kamperem, czy chillowy weekend z dala od wszystkiego – mam coś dla Ciebie.
Znajdziesz tu zarówno znane klasyki, jak i ukryte perełki, na które trafia się przypadkiem (i pamięta na zawsze).
Podrzucam pomysły na każdą kieszeń i każdą porę dnia – od porannej mgły w górach po kolację przy zachodzie słońca.
W moich przewodnikach dzielę się nie tylko tym, co zobaczyć, ale przede wszystkim – jak się tam poczułam. To ma znaczenie.
Bo przecież nie chodzi tylko o to, by być gdzieś – ale by być naprawdę.
Zbieram dla Ciebie wskazówki, osobiste notatki i drobne detale, które potrafią zmienić całą podróż.
Polecam tylko to, co sama przeżyłam, z sercem i uważnością.
Jeśli mogę pomóc Ci podróżować głębiej, zmysłowo, z uważnością – to znaczy, że zrobiłam to, co trzeba.
Zróbmy z niej coś, co zostanie w Tobie na długo po powrocie.Twoja podróż ma znaczenie.
Kilka słów o mnie
Kiedy nie jestem w podróży, najczęściej można mnie znaleźć w kuchni – testując przepisy z wypraw albo mieszając smaki do mojej pustynnej marki napojów fermentowanych – Butta.
Uwielbiam jedzenie, które opowiada historię.
Dlatego zaczęłam tworzyć własne napoje mleczne – kremowe, korzenne, z duszą.
Często spotkasz mnie na farmerskich marketach w Arizonie – rozmawiającą z lokalnymi producentami, próbującą sezonowych miodów albo częstującą przechodniów małymi buteleczkami Butta.


Podróżowałam też po Stanach z moimi dwoma kotami – Maną i Scarlett.
Przesypiały trasy w vanie, goniły promienie słońca na pustyni i wtulały się w szybę podczas deszczowych dni w Pacific Northwest.
To moi mali towarzysze – byli ze mną wszędzie.
A kiedy nie piszę, nie fermentuję i nie jestem w trasie, znajdziesz mnie na zakurzonych szlakach – podziwiając złote światło rozlewające się po polach kaktusów albo po prostu… oddychając ciszą pustyni Arizony.
Pozostańmy w kontakcie
Masz pytanie, pomysł na podróż albo po prostu chcesz się przywitać? Śmiało – uwielbiam słuchać Waszych historii!
Niezależnie od tego, czy chcesz podzielić się wskazówką, pogadać o swoim kolejnym wyjeździe, czy właśnie trafiłaś na przewodnik, który Cię zachwycił – jestem tu i słucham.
Ten blog żyje dzięki prawdziwym relacjom, więc pisz śmiało, kiedy tylko masz ochotę.
Bądźmy w kontakcie – gdziekolwiek poniesie nas droga.
Napisz do mnie
Coś chodzi Ci po głowie? Napisz do mnie na – zawsze chętnie pogadam!
Odbierz darmowy prezent
Zapisz się tutaj, aby otrzymać mój Kalkulator Kosztów Podróży bezpośrednio na swoją skrzynkę e-mailową, zupełnie za darmo!
Znajdź mnie w social mediach
Zaglądaj na mój Instagram, żeby podejrzeć codzienne przygody, a po dawkę inspiracji wpadnij na Pinterest.
Dołącz do mojej społeczności, by spotkać innych podróżników i podzielić się własnymi historiami z drogi.
A jeśli masz ochotę na jeszcze więcej inspiracji – wpadaj na YouTube, gdzie razem z Jankiem dzielimy się naszymi podróżami!
Chcesz współpracować?
Niezależnie od tego, czy chodzi o kreatywną współpracę, projekt freelance czy coś zupełnie nowego – jestem otwarta na ciekawe pomysły.
Zajrzyj na stronę Współpraca i stwórzmy razem coś wyjątkowego.
Daj znać – chętnie posłucham, co chodzi Ci po głowie!
